Witam.
Szukam po całym internecie i nic nie znalazłam...
Otóż, byłam przedwczoraj na ostatnim badaniu USG (32 tc) i wszystko wyszło idealnie poza tym, że dziecko ma podobno powiększone serduszko...
Wyczytałam, że tak bywa przy cukrzycy u matki, ale dzień przed wizytą odebrałam wyniki z próby cukrzycowej i moczu, no i wyszło że jestem zupełnie zdrowa.
Niestety ostatnio były straszne upały, spuchły mi kostki i nadgarstki na dwa dni, ale jak burze przeszły wszystko wróciło do normy. Okazało się tez przez 3 tygodnie przybyło mi...7 kilo!! nie wiem jakim cudem, bo jestem ciągle na tej samej diecie.
Dostałam skierowanie do szpitala ale idę dopiero jutro, bo nie mam z kim córki na razie zostawić.
Lekarz powiedział mi, że to może znaczyć wszystko i nic i że nie jest dobrze. nie wiem o co mu chodzi, poza tym, że to coś dziwnego dla niego i nie ma pojęcia co sie dzieje. Jestem załamana i bardzo się boję.
Czuję sie dobrze, nic sie nie zmieniło, nie czuję się wcale ociązała, czy coś, na razie mam 20 kg na plusie przez te ostatnie 7. Może to woda sie zatrzymuje i mam coś z krążeniem? I może przez to to serduszko sie powiększyło? jest normalne, czterojamowe z równej wielkości komorami...
Może ktos z Was zna podobny przypadek i będzie mógł mi coś bardziej konkretnego powiedzieć?