boss22

IJOLO: Byc moze wyciszyly sie bo odpuscilas troche sportowanie. Wiem ze pikawka lubi lagodny umiarkowany wysilek typu szybki spacer, rower, plywanie, niemniej jak zaczniesz tylko uprawiac cos z powyzszego wyczynowo to serducho upomni sie za jakis czas...

Jak sobie nie zapomne to wezme, ale czesto zapominam wiec u mnie kiepsko z tym braniem lekow. Trzebaby isc jeszcze skontrolowac poziom wit D to bym wiedzial wiecej. Dodatkowe mam nadal ale nie tak czesto jak wczesniej i nie zaobserwowalem wiecej czestoskurczu, moze dlatego ze odpuscilem sobie bieganie na chwile i nie forsuje tak pikawy jak to robilem na jesien ubieglego roku...? Sport to zdrowie - taa racja...

IZARI: Dzieki wielkie! Sprobuje zatem suplementacji wit D i zobaczymy. Normalnie powinnisymy ja brac ze slonca w formie naturalnej ale jak wiadomo w zimie slonca malo. Pozdro! P.S. Tez badalem witamine D bodajze w zeszlym roku wlasnie w lecie i mialem za niski poziom wiec moze i ma to jakis zwiazek z dodatkowymi skurczami...?

Do IZARI. To co masz teraz to przez to przechodzilem od zera. Zaczely sie ataki paniki po wyjaraniu duzej ilosci ziola nasaczonego jakims syfem wieki temu tak wiem glupota glupota i jeszcze raz glupota zaluje po 1000 kroc dnia kiedy dotknalem tego syfu ale wszystko dzieje sie dla czegos jak mowia. Gdyby nie to feralne jaranie ziola to pewnie nadal plaikbym papierosy paczke dziennie no ale do rzeczy: Potem z tego wszytskiego zaczela sie u mnie arytmia serca. Dodatkowe skurcze serie salwy , mialem zawsze i mam niski potas wiec u mnie to moze byc podyktowane niskim potasem. Wyjechalem zagranice od 2004r nie mieszkam w Polsce juz i zmiana trybu zycia nowa praca nowi ludzie jakos mi bardzo pomoglo. Zaczal sie balet i to gruby czyli alko, silownia odzywki bialkowe itp zero palenia papierosow i ziola i czegos innego jak cos bylo to tylko alko ale tez bez przesady, tak czy owak. Arytmia byla zawsze ale mniej, potem po paru latach cwiczen i zazywania odzywek bialkowych ( uroslem dosc dobrze po tym nie powiem ale nie warto i o tym dalej) zaczely sie jakies duSznosci u mnie szybkie meczenie sie itp no to badania od razu wiadomo ekg, echa serca itp. Wszystko bylo ok ppza jednym: kardiolog wyczail ze lewy przedsionek lekko przerosniety i zapewne od silowni czyli tzw serce sportowca (sport to zdrowie taa..) zasugerowal zeby nie cisnac ciezarow tzw wysilek statyczny bardzo zly dla serca, a zamiast zrobic sobie cardio jakis rower plywanie trucht. Teraz silownie zostawilem juz ladnych pare latek zero bialek itp, cardio robie i wiecej rozciagania miesni stawow itp i czuje sie super! Takze z ta silka to raczej nie przesadzaj bo serce to tez miesien i rosnie od wysilku (od pompowania sporej ilosci krw) jak inne miesnie. Dodatkowe sa zawsze ze mna ale nauczylem sie juz nie przejmowac nimi zupelnie. Co do magnezu to ktos madry mi powiedzial kiedys magnez z krwi nigdy Ci nie wyjdzie poprawny. Ogromna ilosc magnezu jest w kosciach ponoc nie w krwi i nigdy nie zrobisz wyniku dobrego ale co zabawne mozesz go brac w nieskonczonksc bo nigdy go nie przedawkujesz. Najlepiej z wit B6 lepiej sie wchlania. Ja biore MagneB6 powlelane i sa super. Napisz o tym kolesiu z youtube podaj jakis namiar oraz podaj mi nazwe tej witaminy D z olejem lnianym. Ja tez mam niski poziom wit D wiec tez sprobuje posuplementowac sobie. Dzieki i zdrowka zycze!

Justa72 i Abramek. Mozecie opisac co odczuwacie wtedy w klatce? Ja dzis znow mialem chyba cos w rodzaju czestoskurczu ale zauwazylem ze wysilek fizyczny dynamiczny powoduje u mnie takie rzeczy.tzn pogralismy troche w kosza nawet nie biegalem wcale tylko rzuty w miejscu praktycznie zabawa niewinna a tu nagle sruu i wali serducho ze 180 jak nie lepiej i czuje ewidentnie ze arytmia bo to czujesz od razu, ale po kilku sekundach sie uspokoilo a potem znow kilka sekund normalnego bicia i sruu od nowa ze 180 no ale przeszlo jakos po kilkunastu sekundach. Zaczynam sie brac za to i bede diagnozowal co to kurna jest wogole. Jak u Was to wyglada? Czy to pojedyncze dodatkowe czy wali Wam przez kilka- kilkanascie sekund pikawa jednym arytmicznym szybkim biciem?

Jacop: jesli wspinales sie w 40st upale na szczyt jakiejs gory i nie robilo Ci sie slabo to serducho masz raczej ok tylko czasem sie potyka a to wlasnie moze byc juz problem elektrolitow stresu itp. Ja np jak wczoraj lekko truchtalem sobie znow wokol domu to sreduszko pieknie ladnie bilo bez potkniec. Czasem tak mam ze biegne i jest spokoj a czasem czuje dodatkowe kilka pod rzad zatem nie kumam tego. XXX: (fajny nic tak przy okazji heh) Wierz mi ze przez te 15 lat mialem kilka holterow i rowniez kilka ech serca w ktorym nic wielkiego nie wychodzilo. Jakies tam.sladowe niedomykalnosci ktorejs z zastawek ale kardiolog mowil ze to jest absolutna norma i kazdy tak ponoc ma tam jakas sladowa niedomykalnosc. Aha co mi jeszcze wyszlo to lekkie powiekszenie lewego przedsionka ale to od wysilku z silowni kiedys pewnie i budowa sciany koncentryczna cokolwiek to znaczy. Co do arytmii to na echu nigdy mi nie wyszlo nic ani na ekg a lekarze mowili ze kilka kilkanascie dodaykowych na dobe to jest nic i zeby z tym zyc normalnie zatem staram sie normalnie i ignoruje to, ale czasami tak jak ostatnio najem sie stracha z tym czyms co nie chcialo przejsc z 30 sekund i myslalem sobie jak ja to zatrzymam? Poki co od tamtego czasu nie wrocilo wiecej w takiej dluzszej formie- odpukac. Nie wnikam do wczesniejszych Waszych potyczek gdzies tam w sieci, ale zamiast sie sprzeczac z Kormoranem Napisz nam o swojej arytmii jak czujesz co zdiagnozowalas moze masz jakies sposoby na to ktore nam sie przydadza..? Nie mozna tez tak *kopac* kogos kto cierpi, nie lepiej cos pomoc?

Jacop piszesz ze wspiales sie na szczyt gory i byles zlany potem ale to pot z wysilku byl zapewne wiec bylo to w miare normalne, Twoje serducho dalo rade wejsc na szczyt gory wiec niema zle. Jak wchodziles na szczyt to czy wtedy czules jakies arytmie? Bo ja np w trakcie wysilku nieraz czuje cosik i staram sie nie forsowac. Z silownia to raczej chyba odpusc tzn jakies takie typowe dzwiganie sporych ciezarow. Ja zamierzam wrocic na silke bo kiedys dobrze dzwigalem na silowni i bralem wszelkie odzywki mimo ze juz wiedzialem ze mam arytmie, po kilku latach zostawilem silownie ale nadal czuc glod treningu. Jak pisalem zyje z tym juz 15 lat i narazie jest jako tako ale martwia mnie tez dluZsze arytmie ktora zlapala mnie np ostatnio, byc moze to bylo spowodowane bieganiem bo zaczalem troszke ostatnio biegac, nie zeby tam jakies powazne kilometry robic tylko takie tam wokolo domu truchty nic specjalnego. Xxx: jestes kobieta z tego co widze z jakas tam arytmia zgadza sie? Nie rozumiem tylko po co atakujesz kolege? To forum jest po to zeby porozmawiac i wymienic sie doswiadczeniami a nie wysmiewac, kpic i nabijac sie z kogos. Not cool...

Kormoran, Jacop. Milo widziec ze czlowiek nie jest sam w tym wszystkim. W jakim jestescie wieku? Ja dobijam do 40tki, jeszcze kilka miesiecy. Z Arytmia zmagam sie juz od jakichs 15 lat. Jak u Was to sie zaczelo? Kiedys bylo gorzej mialem holtery i echa serca. Holter wychwycil mi sporo arytmii ale to bylo jakies 13 lat temu i okazalo sie ze byl niski potas oraz jakies przemecznie. Zauwazylem ze jak potas mi spada np po alkoholu zawsze pojdzie lekko w dol to jestem bardziej podatny na skurcze dodatkowe. Moze u Was to jest kwestia elektrolitow rowniez? Niemniej tak jak wyzej wpisalem zlapalo mnie cos dluzszego niz tylko pojedynczy dodatkowy i to mnie zaczyna martiwc...

Dzieki Wam za szybka odpowiedz. Jak to byl czestoskurcz to niezle. Mialem juz dawno dswno robionego holtera, wysilkowa probe, echo serca wszystko bylo robione i na holterze wyszly tylko dodatkowe skurcze a tefo co mialem wczoraj wogole nie czulem ani nie wyszlo. Wogole ciezko to bedzie u mnie zlapac nawet na 7 dniowym holterze bo ja to czuje srednio raz na kilka miesiecy taka dluzsza arytmie bo dodatkowe zwykle pojedyncze czuje praktycznie na co dzien ale one tak nie strasza jak ta dluzej trzymajaca arytmia i tez wiecej mam tych pojedynczych przy wysilku fizycznym zauwazylem jak np nieraz w pracy czy np robota przy domu samochodzie itp gdzie trzeba dzwignac cos kucnac wstac szybko itp tez tak macie?? Ogolnie u mnie problem byl i jest z potasem zawsze. Mam tak przewaznie 3.8 a jak mam 4.2 4.3 to jest max i to po suplementacji. Czy Was ten czestoskurcz lapie czesto? Czy to jest jakies niebezpieczne na dluzsza mete? Dzieki za zainteresowanie.

Witam wszystkich. Dodatkowe skurcze miewalem od klilku do kilkunastu na dobe czasem kilkadziesiat, i jakos nie przejmowalem sie tym zbytnio ale mialem to jakos pod kontrola, jednakze dzis dopadlo mnie cos czego nie mialem nigdy wczesniej, mianowicie okolo 8-8.30 rano bedac w pracy poczulem nagle dyskomfort w mostku zreszta jak normalnie przy moich dodatkowych z tym ze on nie chcial puscic jak zwykle przy pojedynczych dodatkowych tylko trwal dluzsza chwile tzn jakies 10 sekund i czulem ze to jest arytmia ktora nie chce przejsc, zwykle moj dodatkowy daje o sobie znac ze serce wraca do normalnego rytmu mocniejszym uderzeniem ale w tym przypadku cos sie **zacielo** i serducho mialo ciag arytmii przez jakies 20-30 sekund az w koncu puklo mocniej i juz to byl dla mnie sygnal ze wraca do normalnego rytmu ale co ja przy tym sie strachu najadlem to glowa mala. Czy ktos moze pomoc co to moglo byc? Czy to moglo byc jakies migotanie przedsionkow czy cos w tym rodzau? Dzieki za pomoc z gory.

Ok dzieki za odpowiedzi. ale czy np jakies zapalenie serca to raczej sa jakies objawy ze strony serca wyrazne? Grypa juz minela dawno ale chyba czuje ze miala wplyw na serce...

Witam. dodatkowymi skurczami zyje juz ponad 10 lat i nie przeszkaldzaly i zbytnio. jakis miesiac temu przechodzilem grype 39 st goraczki itp, grypa trwala 4-5 dni i nadal czuje sie po niej oslabiony bardzo oraz zauwazylem ze mam wiecej mocniejszych arytmii centralnie w mostku. Czy to moze byc jakies zapalenie serca utajone lub cos w tym stylu? Nigdy nie czulem tak mocnej arytmii i czasami jest tak ze wogole niema, a jak sie zacznie to do kliku razy na minute i wtedy musze brac jakies leki na uspokojenie. Czy grypa mogla mi cos zmieic w sercu?

Damian zwykle proteinowe nic czego nie widziales w sklepie, ale wiem juz n 1000% ze podnosily i utrzymywaly mi cisnienie a potem powiekszyly mi lekko serce, bo jak Ci **buly rosna** to serce tez urosnie bo to miesien. Ja juz dziekuje za ten szajs, moze jakbym nie ial problemow z arytmia to nadal bym sie faszerowal ale wydaje mi sie ze zmadrzalem przez ten krotki okres brania odzywek i zaluje ze sie wogole za to wzialem tak jak zalowalem ze wogole zaczalem palic papierosy ktore rzucilem dobre 10 lat temu przy stazu palenia 5-6 lat i znow z madroscia po szkodzie... Jesli pijesz te proteinowe szejki ktoregos dnia tez zrozumiesz ze nie warto sie bylo truc tym gownem, ale mlody jeszcze jestes wiec zabierze Ci to zapewne troche czasu tak jak i mnie...

Gosciu To po grypie masz ten syf. Kiedys przechodzilem grype i bylem jakis taki nie doz ycia przez chyba miesiac po. Pij duzo sokow jdz duzo owocow i warzyw i bedzie dobrze, nie szukaj dziury w calym...

Heh mam nadzieje ze juz sie wyleczyles ze speed-a??? Dragi sa dobre dla ludzi z konskim zdrowiem . Ty mozesz o tym po prostu zapomniec i powspominac... Trzezwosci i zdrowia zycze!

P.S. Lekarze czesto gesto myla pieczenie zgagowe z pieczeniem w klatce w okolicach serca, Jesli ktos nigdy tak owego pieczenia nie odczul ten nie ma pojecia o czym mowi i czesto mysli ze pacjent **zdziwia** Pieczenie wiencowe rozni sie baardzo od pieczenia przelykowego (refluks zaladka czyli zgaga) najprawdopodobniej zdrowy lekarz ktory mial tam kiedys zgage mysli ze kazdy ja moze miec i ze to jest wlasnie to - bzdura kompletna!!

hej, napewno nie od zaladka. Wtedy bys sie nie meczyla wchodzac po schodach. piekacego bolu w klatce nie wolno lekcewazyc zwlaszcza w okolichac pikawki. Zrob potas i magnez z krwi, jesli sa za niskie - uzupelnic bo takie jazdy lub podobne moga byc od braku elektrolitow. Jaki tryb zycia prowadzisz? Duzo stresow? Malo ruchu zapewne? Zrob jeszcze. Z tym cisnieniem to troche lipa , pierwsze wysokie lekko a drugie b niskie...? Ja mam podobnie ale z tym ze 140/65 lub 70 i ktos mi napisal na tym forum ze to moze byc niedomykalnosc zastawek...? Kup sobie preparaty z potasem i magnezem i mozesz kupic koenzym Q10 i jakis tran dobry lub kapsulki omega 3 to wzmacnia serce , aha kiedys pilem taki wyciag z zen szenia i on mnie wzmacnial dosc dobrze, poza tym gdzies wyczytalem ze serce nie znosi braku snu i braku ruchu o fajkach nie wspomnie - mam nadzieje ze nie palisz, alkohol jest ok, ale w malych ilosciach np. lampka wina dziennie nie powinna zaszkodzic a niektorzy mowia ze wrecz pomaga. Aha jesli masz potas ponizej 4.0 to masz za maly niby norma jest 3.5 do 5.5 ale jak ja mam ponizej 4.0 to juz jest ze mna lipa najlepiej miec tak 4.3 lub nawet 4.4 wtedy ja sie czuje znakomicie. Zdrowka zycze!

niezla historyjka. Ciesz sie ze sie nie przekreciles bo wielu nie mialo tyle farta co Ty i przeszli na druga strone po **amfie** Do rzeczy: koks to zdecydowanie nie Twoj zywiol i musisz koles o tym pamietac, widac masz jakies wwady kryte ktore nie pozwola Ci dluzej **wciagac** bo to sie zle moze dla Ciebie skonczyc. Nerwica juz widze powoloi dobiera Ci sie do tylka **boje sie tlumu** itp itd wiec jaranie nawet bedzie Cie ciaglo w dol i picie rowniez wiec po tym bankowo beda spadki potasu i magnezu po grubo zakrapianych bibach i podpalanie ziola - sam przez to przeszedlem i sam wpakowalem sie w to co ma teraz prawdopodobnie , ale daje rade bo rzucilem to scierwo z miejsca a koksu w zyciu w nosie nie mialem i powiedzialem ze nigdy mial nie bede bo to syf na maksa a Ci co to biora to zera totalne dla mnie teraz albo ponizej - tylko moje zadanie oczywiscie. Wszystko to jest niestey wplyw towarzycha w ktorym przebywasz i teraz jestes narazony na brak szacunku z ich strony i odtracenie bo co nie wciagniesz z nami kreski? to jestes leszcz nie tak bedzie?? Daje glowe ze tak. Pomysl o jakims sporcie kolego bo masz 17 tylko lat dobrze mowie? Duzo potasu i magznezu (ziemniaki , pomidory) duzo ruchu, zapisz sie na jakis boks, silke gdziekolwiek, ja trenuje boks od niedawna i to jest dopiero kozactwo i jest sie czym pochwalic a nie jakies kreski zjechane gdzie kasa idzie w bloto a o rujnowaniu zdrowia juz nie wspomne....Pozdro

nie, nie napewno to nie bylo ekg bo ekg to kupe kabli masz podpietych i lezysz plackiem a na echu lezysz bokiem i gosc jezdzi sonda na zelu po boku klatki wiec o pomylce nie ma mowy. w ciagu ost. 8, 9 lat mialem robione co pol roku echo wiec ta liczba bedzie bliska 20tu. Aha mialem ostatnio robione echo jakis rok temu i kardiolog powiedzial ze mam powiekszony miesien sercowy o 1mm i ze to od silowni , ja go pytam rzucac? on mowi jak chcesz to rzuc jak nie to trenuj dalej - twoja decyzja. Nie jest ogolnie tak zle, ale dreczy mnie to naplywanie goraca na prawa strone mostka, jakies gniecenie tam i w dodatku czuje ze mi zgaga tam idzie mi tak do gory..? Czy to znak ze pikawa daje znac o osobie...? Znacie jakiegos dobrego specjaliste w malopolsce zeby zrobic wszystko dokladnie zeby powiedzieli co i jak bo zaczyna mnie to denerwowac.Dzieki

Czy echo serca wykaze ta niedomykalnosc, czy raczej tylko ekg a moze holter? Czy znacie jakiegos dobrego specjaliste gdzie moglbym sie udac? Malopolska. Dzieki.

nie wiem, byc moze i to cisnienie tez mnie zdziwilo troche. Jak sprawdzic czy mam ta niedomykalnosc i od czego moze to byc?? Moze za duzo silowni?

Wiatm jestem nowy na forum, w streszczeniu: bylo zle jakies 10 lat temu: napady leku ze umre, kroplowki, itod itd ciaglo sie to jakies 5 lat, badania byly robione wszysciutkie( wysilkowa, echo mialem chyba z 20 razy robione) i prawie nic bo wykryli ze mam arytmie, jakies 10 do 20 dodatkowych na dobe i to czuje wiec zadnych sciem ani farmazownow nie pisze. Teraz jest tak ze arytmia jest jaka byla, dodatkowo sa jakies dusznosci czasami po wysilku (chodze na silownie od 4 lat) ale najbardziej wkurza mnie cos takiego jakby cos naplywalo mi na prawa strone mostka wiec gdzies tam w okolicy miesnia sercowego. Nie potrafie tego opisac ale mniej wiecej trwa to co dzien non stop tak co kilknascie sekund naplywa mi tam takie goraco i ma to zauwazylem zwiazek z emocjami i denerwowaniem sie wtedy jest czuje to znacznie intensywniej i zaczalem to odczuwac jakies 2 lata temu i kurcze trzyma sie do dzis...? Cisnienie mam troszke podwyzszone 140/65 a czasami jest ok 135/65 puls ok 70-77/min w spoczynku. Aha jakies rok po tym jak sie zaczely jazdy jednego wieczoru czulem silny ostry bol centralnie w mostku i trzymal mnie on pol nocy ale mialem pietra isc na pogotowie wiec poszedlem na drugi dzien pytajac czy to moglbyc jakis zawal, gosc zrobil echo ekg itp mowil zebym zapomnial o zawale ale od tej pory cos kurcze nie jest tak w tym mostku, biegac nie moge juz tak ostro i zwawo jak kiedys bo albo mnie zatyka albo arytmia lapie co dziwne ciezary moge dzwigac i jest ok. Macie jakis pomysl co to moze byc z tym naplywaniem goraca na prawa strone mostka? Znacie moze dobrego specjaliste zeby zobaczyl czy pikawka faktycznie nie miala wtedy zadengo zawalu? Rejon : Malopolska. Dziekuje i pozdrawiam.