michalf27

Witam, czytam od paru dni posty na tej stronie wiec i ja chcialem napisac cos od siebie i w zasadzie zapytac sie o rade....tydzien temu zaczela mnie bolec glowa wiec sobie mysle migrena i jutro bedzie ok, na nastepny dzien owszem bylo lepiej bo mnie mniej bolala i tak jest caly czas przez tydzien juz nie jest to duzy bol lecz taki lekki od czasu do czasu w czesci tylnej glowy, poza tym bolem glowy w tamtym tygodniu jakos dziwnie patrzylo mi sie na oczy nie wiem jak opisac to uczucie tak jakos inaczej, mialem tez problem zasnac w dwie noce za pierwszym razem jakies glupie mysli mnie zaczely stresowac i ogolnie jakis taki niepokoj ogarnal, a za drugim razem cos mnie tak roztrzeslo nie wiem czy to byly dreszcze czy jakies drgawki miesni ale po nich odczuwalem zimno...to wszystko zaczelo sie w poniedzialek w piatek po nocy w ktorej mialem te dziwne drgawki udalem sie do lekarza lekarz zmierzyl mi cisnienie i wyszlo mi 140/100 zlecil badania ale ze byl piatek to jeszcze ich nie zrobilem...ale zalecil mierzyc cisnienie i dal lek na jego zbijanie no i jak tak sobie mierze juz pare dni to zawsze rano mam dosc wysokie typu 138/97 zarzyje lek to spadnie mi w ciagu dnia juz do normalnego stanu i tak sie utrzymuje ale caly czas odczuwam od czasu do czasu ból w tylnej czesci glowy no i wlasnie nie wiem dlaczego;/ ? no i poki co tez nie wiem co powoduje te skoki cisnienia bo nigdy takiego czegos nie mialem tzn hmm moze mialem ale nie odczuwalem bolu wiec nie mierzylem i nawet nie wiem ze mialem....moze ktos mial podobne przezycia z takim bolem i wie ile takie cos sie utrzymuje?