witam. Mam ndzieje, ze moge do Was dołączyć... Mam 29 lat, 3,5 letniego synka i jestem w 11 tygodniu ciaży. Od 9 lat lecze się na nerwice, depresje i zaburzenia osobowości. Teraz jestem bez leków i stram sie sobie radzic ale to takie trudne..Czasami nie mam juz siły i tylko płacze..Mam tak silne napady lękowe, że nie umiem oddychać... I te natrętne myśli..A tak bym się chciała cieszyć ciążą, cieszyc moim synkiem...Jak dać rade i żyć??