Witam Wa serdecznie:) mialem ekg , holter , usg serca , tomografie głowy , eeg , usg tarczycy , punkcjie kregoslupa , chormony tarczyczy , wielekrotne badania krwi zadnej choroby oprocz tachykardi mi nie wykryto a ja nadal zle sie czuje:(Moje objawy to bole i zawtroty głowy wysokie cisnienie i puls , dziwne mrowienie w głowie uczucie jakby głowa byla oddzielna od mojego ciala ciagly kaszel bole w klatce piersiowej kolatania tluczenia serca dusznosc , ciezki oddech czasem objawy trwaja nawet caly dzien .Wpadlem juz w paranoje co chwile sprawdzam czy serce mi bije objawy sprawiaja ze wpadam w paranoje i strasznie sie boje ze cos mi sie stanie albo umre wydaje mi sie ze lekarze cos przeoczyli.Chodze do psychologa ale nie zauwazylem zeby mi to pomagalo.CZY TO MOZE BYC NERWICA??CO ZROBIC?staralem sie sie przeczytac wszystko lecz nie dalem rady ale nawet wyrowkowe przegladniecie troche dodalo mi otuchy:)dzis np. po wizycie u dentysty strasznie zaczalem sie bac pozniewaz dentystka powiedziala ze z zeba wyleciala mi kropla ropy i krew ja ubzduralem sobie ze pewnie od tego dostane sepsy:( i zeby bylo smiesznie zaraz na skurze zaczałem wynajdywac ziwne wyspypki krostki itp dostalem temperatury i bylo mi nie dobrze.dziekuje jesli ktos w ogole przeczyta to co napisalem;p pozdrawiam