Skocz do zawartości
kardiolo.pl

malgosia1977

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez malgosia1977

  1. Witaj,ja ablację miałam niemal 3 lata temu,od tamtej pory częstoskurcze sie nie pojawiły,ale przez jakiś czas po zabigu serducho trochę szalało,podskakiwało,przyspieszało,ale to norma,musi minąc trochę czasu zanim przezwyczai się do nowej sytuacji.Pozdrawiam
  2. Witam,chciałabym się dowiedziec dziewczyny jak się czułyście w ciązy i czy byłyście zaliczane do grupy podwyższonego ryzyka?
  3. Czesc Doroto,chcialam Cie zapytac czy mialas po zabiegu jakies pojedyncze sekundowe pobudzenia,a jak tak to przez jaki czas?
  4. malgosia1977

    Ablacja w Lublinie

    ja tez sie balam i moj maz tez byl pelen obaw i cala rodzinka ale naprawde nie ma czego sie bac,ablacja jest szansa na normalne zycie.Za granica to rutynowy zabieg,a u nas do niedawna kazali zajadac te przerozne farmaceutyki.Zobaczysz ze bedzie dobrze,trzymam za Was obie kciuki.Pozdrawiam Malgoska
  5. malgosia1977

    Ablacja w Lublinie

    Leczylam sie od 15 lat,teraz mam 31,mialam (mam nadzieje ze moge uzyc czasu przeszlego) czestoskurcz napadowy z waskimi zespolami QRS, Bylam u naprawde wielu lekarzy.W Aninie podobno czeka sie dlugo na ablacje,a w Allenorcie przyjmuja Specjalisci z Anina,zabieg jest refundowany,naprawde polecam,zapisz mame na wizyte,tylko wizyta jest platna.
  6. Witam.ablacje mialam 2 kwietnia,leki ktore bralam przed mam brac do czasu zrobienia kontrolnego holtera,dziwie sie ze tak szybko odstawiono Ci leki.U mnie ma to byc zrobione po kontroli i stopniowo.Czuje sie calkiem dobrze,zdarza mi sie jakies niewielkie 1 sekundowe pobudzenie serca moze 1 dziennie,ale to ponoc norma,potrzeba czasu aby nasze serducha przezwyczaily sie do nowych warunkow :)
  7. malgosia1977

    Ablacja w Lublinie

    Ps.Co prawda nie przez tego doktora,ja na poczatku planowalam zabieg na ul.Jaczewskiego
  8. malgosia1977

    Ablacja w Lublinie

    Kate,mimo iz mieszkam niedaleko Lublina,to zdecydowalam sie na ablacje wlasnie w CK ALLENORT w Warszawie,szczerze polecam,w Lublinie poczulam sie zlekcewazona.
  9. malgosia1977

    Dodatkowe skurcze

    Kasiu66,a nie probowalas sie umowic na wizyte w CK Allenort na ul.Plowieckiej w Warszawie,tam terminy sa krotsze i przyjmuja specjalisci z IK z Anina,ja wlasnie w srode mialam tam ablacje.
  10. malgosia1977

    Ablacja

    Renato,dzisiaj wrocilam z Warszawy z Allenorta ,ablacje mialam w srode,nie ma sie czego obawiac,swietny osrodek,komfortowe warunki,nie czujesz sie wcale jak w szpitalu,wspaniali lekarze {naprawde wyjatkowi} i caly personel bardzo sympatyczny.sam zabieg srednio przyjemny.ale da sie wytrzymac (powiem Ci ze gorzej boli depilacja woskiem) :)) Najgorsze dla mnie bylo lezenie na plecach po zabiegu,ale u mnie swietnie sie zlozylo bo mialam zabieg wieczorem i naturalne bylo to ze trzeba lezec w lozku :) Goraco polecam ta placowke !!!
  11. malgosia1977

    Ablacja

    Renato,ja wlasnie jutro mam ablacje w Allenorcie na Plowieckiej,tez nieco sie boje,ale jestem pozytywnie nastawiona,pozdrawiam
  12. Magdaras,Witam. Tak sobie czytam forum i wyczytalam ze mamy ablacje w tym samym terminie,ale ja sie pozytywnie nastawiam i Tobie tez tak radze,pozdrawiam
  13. Dziendobry,ja w podobnym wieku co Twoj syn,mialam pierwszy napad czestoskurczu,przez 15 lat z tym zylam raz biorac,raz nie biorac beta blokery,moje ataki z wiekiem stawaly sie bardzo rzadkie,umiem je opanowywac bez niczyjej pomocy i gdyby nie ciaza to pewnie by tak bylo dalej (powiedziano mi ze moze sie nasilic) Trafilam do CK Allenort na ul.Polowiecka,gdzie przyjmuja fachowcy z Anina,m.in.prof.Walczak i dr Szumowski,u ktorego bylam na wizycie,bardzo sympatyczny i mily czlowiek,znajoma lekarka powiedziala ze lepiej nie moglam trafic to spec od czestoskurczy i ablacji ktora bede miala na poczatku kwietnia.Polecam to miejsce,a terminy sa szybkie.
  14. Aniu,ja z tego samego powodu co Ty bede miala ablacje 2 kwietnia i tez mnie zaniepokoilo to co napisala Karola.Z tego co wiem to moja przyjaciolka ktora nigdy nie miala problemow z sercem to w czasie ciazy odczuwala mocniejsze bicie serca i cisnienie tez jej *skakalo*.Ale bedac w ciazy najlepiej konsultowac wszystkie niepokojace dolegliwosci z fachowcem.
  15. Agnieszko,proba Valsalvy polega na tym ze zatykasz skrzydelka nosa palcami,zamykasz usta i mocno przesz (wydychasz powietrze),mozna sprobowac pare razy,mi pomaga na samym poczatku,jak zrobie to za pozno to mam wrazenie ze jeszcze nasila czestoskurcz.Gdy mnie zlapie i to nie pomoze to lykam 50 betalocu i po ok 20-30 min przechodzi i jeszcze lykam wtedy *konska dawke magnezu.
  16. Czesc Agnieszko,ja mialam ich nieco wiecej,kiedys byly czestsze i ladowalam na pogotowiu,teraz sama je przerywam.
  17. Czesc Agnieszko,az sie boje co bedzie u mnie,ale to okaze sie podczas badania elektrofizjologicznego.Powiedz mi czesto miewalas napady czestoskurczu?
  18. Agga,dzieki.Powiedz mi czy Ty juz jestes po ablacji i masz juz dzidziusia,bo chcialam sie dowiedziec czy po zabiegu nie ma juz zadnych anomalii w ciazy?
  19. Witam Zosiu. Ja tez mam czestoskurcz napadowy nadkomorowy i rowniez chce miec dzidziusia,ale w przeciwienstwie do Twojego kardiologa,moj lekarz (i nie tylko ten bo bylam u paru innych) nieco mnie nastraszyl i obecnie przygotowuje sie do zabiegu ablacji na Twoim miejscu bym nie ryzykowala bo z tego co wiem to napady czestoskurczu w ciazy moga sie nasilic a betablokery sa niewskazane.Pozdrawiam
  20. Czesc Lidka! Nie mialam czasu zajrzec,sorki.Co do alkocholu to pijam w nieduzych ilosciach,raczej dla smaku,bo nie przepadam za czyms mocnym,a pozatym przy lekach ktore bierzemy nie jest wskazane picie duzych ilosci.No i jak planujesz wizyte u jakiegos specjalisty? pozdrawiam
  21. Lidka! Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi wnioskuje ze strasznie jestes spanikowana,ale nie przejmuj sie ja na poczatku tez bylam,i to jak,mialam chyba nerwice :) Jezeli u Ciebie jest zdiagnozowany czestoskurcz napadowy nadkomorowy to bez paniki na to sie nie umiera,ja zyje juz 15 lat :) Nie wiem skad jestes,ale ja w styczniu bylam na konsultacji w Warszawie w Allenorcie,przyjmuje tam m.in.dr.Szumowski,spec od ablacji ktora wykonuje sie takze przy czestoskurczu.Mysle ze powinnas sie koniecznie udac do takiego fachowca,wytlumaczy Ci co i jak i podpowie jakies rozwiazanie Twojego problemu. Jezeli chodzi o sposob na zatrzymanie czestoskurczu,to zatkaj skrzydelka nosa,nie oddychajac ustami i przyj.Oczywiscie nie za dlugo do kilku sekund,mozna powtorzyc pare razy. Ja obecnie lykam Betaloc zok 25mg,a gdy mnie zlapie napad to aplikuje sobie 50mg,ale Ty lepiej nie eksperymentuj.Lykaj regularnie magnez i potas bo ich niedobory powoduja wszelkiego rodzaju arytmie,ale najlepiej by bylo gdybys to wszystko uslyszala od lekarza. Pozdrawiam Malgosia
  22. Witam Lidka! Pierwszy raz czestoskurcz napadowy *zlapal* mnie w wieku 15 lat,teraz mam 30.Przez te wszystkie lata bralam rozne leki,nizbyt regularnie bo moje czestoskurcze nie byly bardzo uporczywe.Z wiekiem napady staly sie rzadsze i nauczylam sie z nimi zyc,potrafie sama przerwac napad.Teraz planuje dzidziusia i pan doktor zalecil mi ablacje,z tego co mowil w 96 % powinno to wyeliminowac to paskudztwo.Robie niezbedne badania i mam nadzieje ze zabieg pozwoli mi bez obaw zajsc w ciaze.Pozdrawiam
  23. Witam! Eluzyna chcialam Cie zapytac czy juz masz wyznaczony termin,a moze jestes juz po ablacji,? bo ja tez kompletuje badania i poddaje sie zabiegowi w Allenorcie.
  24. Bata,ja tez mam nadzieje ze po ablacji juz sie nie pojawja napady czestoskurczu.Mam je od 15 roku zycia.Co prawda ja mam dosc rzadko i sama daje im rade i gdyby nie planowana ciaza to pewnie bym z tym nadal sobie zyla :)Pocieszylas mnie i mam nadzieje ze u mnie tez mina w 100% POZDRAWIAM!
  25. Czesc Bata. Chcialam Cie zapytac ile czasu trwal zabieg?
×