Skocz do zawartości
kardiolo.pl

piotreko

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia piotreko

0

Reputacja

  1. Witam, jakis czas temu (kiedy jadlem u dziewczyny) bez powodu zaczalem sie obawiac ze zrobi mi sie niedobrze.. momentalnie stanela mi jakas kulka w gardle, nie moglem przelknac jedzenia bez popicia duzej ilosci wody, na koncu oczywiscie zwymiotowalem. Wykrecilem sie wtedy wymowka, ze brzuch mnie bolal i najwidoczniej mialem zatrucie pokarmowe.. Troche mnie to przestraszylo, od kiedy to moge kontrolowac wywolywac odruchy wymiotne na ządanie? Powoli zaczalem o tym zapominac, ale od tamtego czasu za kazdym razem kiedy jadlem w domu mojej dziewczyny robilo mi sie niedobrze.. (za to w domu i w innych miejscach jadlem bez mrugniecia okiem) Jakies 2 tygodnie temu mi sie pogorszylo.. za kazdym razem kiedy jem cokolwiek, zaczynam sie bac ze zrobi mi sie niedobrze, pikawa bije mi jak szalona, przez to coraz bardziej robi mi sie niedobrze i tak kolko sie zamyka. Udaje mi sie to opanowac, szczegolnie kiedy zajmuje sie czyms ciekawym.. ale jak tylko przypomina mi sie ta dolegliwosc - znowu sie zaczyna. Nie wiem od czego to moze byc, wydaje mi sie ze jest to nerwica przelyku, ale z jakiej racji dopadla mnie tak nagle, bez powodu?? To jest nie normalne, nie moge niczego zjesc bo zaraz robi mi sie niedobrze jakbym mial anemie.. to co 2 tygodnie temu jadlem w 5 minut, teraz mecze ponad 20.. bez popicia nic mi nie wchodzi, a nigdy nie pilem podczas posilku, zeby sie nie zapchac. Do kogo mam sie z tym udac? Troche wstydze sie przyznac rodzinie o tym, zreszta co ja im powiem..? Prosze o szczerze odpowiedzi. Pozdrawiam
×