Kochani witam.
Co ja mam ze sobą robić.Nigdy na nic nie chorowałam .Mam menoupauzę, juz od 1,5 roku nie miesiaczkuję.I od tego mniej więcej czasu mam torbiel jajnika prawego .Ale to nie o tym.Jakies dwa tygodnie temu pobolewała mnie głowa od kilku dni popołudniami .Muszę zaznaczyć , że mnie niepokoiło , bo mnie głowa bardzo rzadko boli.Zmierzyłam ciśnienie i sie przeraziłam górne 170 kilka na 80 parę.Wystraszona pobiegłam do przychodni , lekarz zapisał Bisopromerck5 i sobie brałam 1 tabletkę rano, ale tak mi spadło ciśnienie , że od ziewnia bolała mnie szczęka i ledwie chodziłam - lekarz zalecił pół tabletki.No i było ok - od piątku znowu ciśnienie oszalało mimo , że biorę ten - po południ strasznie boli głowa , oczy zaczerwienione, szkliste.A dziś to juz od rana jest podwyższone.Cała kołaczę w środku, jakaś nerwowa. Mam wrażenie , że cała drże.Ale to pewnie z nerwów.Kołatanie serca , strach nie do opanowania ----- jedynie chyba jak leże to serducho mi się uspakaja.Jestem nerwowa w tej menopauzie .Wszystko mi się wali na .. głowę,, =torbiel , to ciśnienie - strach.Boże ja nigdy jeszcze nie miałam ze sobą tyle kłopotu.A może powinnam iść do psychiatry .dlaczego mimo tego leku mam taki objawy ?Co tu robić?