Skocz do zawartości
kardiolo.pl

marcin6176

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia marcin6176

0

Reputacja

  1. marcin6176

    Nerwica - czy na pewno?

    Hejka wszystkim czytam i cały czas czytam i myślę sobie czemu nie można czuć się dobrze tylko trzeba się męczyć bo jak by to inaczej nazwać jak nie męczarnią.Wyobraźcie sobie pojechałem dzieciom kupić prezenty,po prostu prezenty a w sklepie dostałem takich zawrotów głowy że myślałem,zaraz padnę i będzie tyle.Już chciałem zostawić to wszystko i jak najszybciej wyjść na dwór.Dlaczego tak się dzieje?mam tylko nadzieję ze po wizycie u neurologa w poniedziałek coś to zmieni.Jeszcze tylko dwa dni w tej Francji mam już jej naprawdę dosyć przez tą chorobę ,uganiania się za tymi pieniędzmi,ale z drugiej strony ja się męczę ale przynajmniej dzieci mają wszystko.Moja córeczka ma 16 maja komunię nie wiem jak ja wystoję w takim stanie w kościele,mam tydzień na remont głowy bo inaczej tego nie widzę.Mam nadzieję że będzie dobrze na razie nie mam zamiaru umierać ani dłużej chorować samo przyszło ale ja pomogę się pozbyć tego choróbska choćby nie wiem co.Mam dwójkę wspaniałych dzieci i wspaniałą żonę dlatego muszę funkcjonować jak należy a nie użalać się nad sobą i wymyślać dodatkowe dolegliwości.Pozdrawiam was wszystkich. PS pola.nka jeśli chodzi ci o mnie z tą Francją to jestem w regionie BRETAGNE miasto ST.MALO minutę drogi od kanału LA MANCHE piękne miejsce,piękne plaże
  2. marcin6176

    Nerwica - czy na pewno?

    No hej,dzięki za zainteresowanie moimi dolegliwościami.A więc pójście do lekarza francuskiego z tłumaczem odpada,a leki które mam od polskiego neurologa np: FLUNARIZINUM WZF miała niby być na zawroty może kiedyś pomagała ale nie teraz.Lek flunarizinum wzf stosuje się w profilaktyce migreny klasycznej z aurą lub zwykłej,w leczeniu objawowym zawrotów głowy pochodzenia przedsionkowego(spowodowanych rozpoznanymi zaburzeniami przedsionkowymi)Aktualnie teraz ją biorę ale kompletnie żadnej poprawy.Migpriv jest to lek który ma na celu wspomaganie napadów migreny,działa przeciwwymiotnie i przeciwbólowo.Od francuskiego lekarza brałem te leki które opisałem ale porażka nie pomagają myślę że nie trafione kompletnie zawroty jak były i te lęki tak są nie wydaje mi się żeby to była migrena bo by mnie głowa bolała codziennie jak sądzę a ja mam te zawroty praktycznie cały dzień.Co do robienia czegoś w tym kierunku tu we Francji to już wyczerpałem możliwości kupa pieniędzy i nic.W Polsce mam wizytę neurologiczną na 10-maja za tydzień uciekam bo nie daje rady.Już dziś myślę jak ja pojadę 400km do Paryża,a potem do Polski autokarem z tymi zawrotami,już mi myśli przychodzą do głowy dzisiaj,jak ja pojadę,jak wytrzymam tą drogę straszne.No ale wyjścia żadnego nie mam.Staram się nie myśleć o tym,ale to jest silniejsze ode mnie.I co tu zrobić??jak to będzie nie wiem,ale mam nadzieje że będzie dobrze.Dzięki Gosienka miło przeczytać jakieś pocieszenie bo już na prawdę ręce opadają.Pozdrawiam serdecznie.Napisz jeszcze z góry dzięki.
  3. marcin6176

    Nerwica - czy na pewno?

    Witam nie wiem czy pisze tu gdzie trzeba ale spróbuje.A wiec od pól roku mam zawroty głowy,boli mnie z prawej strony na wysokości mniej więcej ucha.Do tego dochodzi ból w klatce piersiowej z lewej strony na wysokości sutka(uczucie gdzieś jakby w środku).Mam dopiero 30 lat jestem obecnie we Francji i to jest mój problem z pójściem do lekarza polskiego.Byłem u lekarza francuskiego pierwszego kontaktu przepisał mi(LAROXYL ROCHE 40MG,ARTOTEC 75MG,DOLIPRANE 500MG,THIOCOLCHICOSIDE 4MG)potem miałem konsultacje neurologiczną ale bez rezultatu gdyż nie za bardzo rozumiał co mi jest i nie przepisał mi nic.Od polskiego neurologa mam(migpriv,flunarizinum 5mg,topleris),brałem flunarizinum przez 2m-c i kazał mi przerwać i bóle wróciły więc dzwoniłem do polski i miałem brać je znowu ale wydaje mi sie że one nie pomagają już i nie wiem co za bardzo z tym zrobić.Do tego mam jakieś dziwne lęki np:gdy jestem w sklepie szybko robię zakupy bo myśle sobie że zaraz upadne i będzie koniec,mam lek przed jazda samochodem że nie dam rady nie dojade nie wiem z kąt mi sie to wzięło ale jest to straszne.Nigdy nie upadłem nie zwracałem itp,chodze prosto nie zatacza mna.proszę sie wypowiedzieć co to może być.Badania krwi ogólne miałem robione 4 m-c temu morfologie crp,zdjęcie kręgosłupa(i tu był problem w odcinku szyjnym)i miałem podwyższone coś tam na alergie niepamiętam norma była 100a ja miałem 230 mniej więcej.Czuje sie strasznie nia mam radości z dnia słaby tylko myśle że coś mi tam jest,energia mnie opuściła.(nigdy nie chorowałem i nie brałem leków)Proszę sie wypowiedzieć z góry dziękuję i pozdrawiam.MARCIN
×