Witam
Wszystkie objawy wskazują, że masz depresję. Wiem , bo sama leczę się na to cholerstwo już ponad 2 lata.
*- brak sił
- otępienie, odrealnienie coś co możnaby nazwać *mgiełką umysłową* (mam wrażenie jakby IQ spadło mi w ciągu tych ostatnich lat co najmniej o połowę)
- senność
- nerwowość, unikanie ludzi
- płytki oddech (ciągłe ziewanie)
- piekące oczy i światłowstręt
- wrażenie zapchanego nosa
- pulsowanie w żołądku
- duszenie w okolicach gardła i klatki piersiowej
- walące serce*
to typowe objawy depresji. Niechęć do robienia czegokolwiek, brak sensu, odrealnienie, lęk przed ludźmi, chęć izolacji. Przeczulica na światło też u mnie występuje, siedzę często przy zasuniętych zasłonach. Jestem naprzemian rozdrażniona lub otępiała.
*Nie przesadzę jeśli powiem, że te objawy całkowicie rujnują mi życie i odbierają chęci do czegokolwiek. Ograniczają rozwój osobisty i zawodowy.*
Od prawie 5 miesięcy jestem na L4 :] Doskonale więc wiem, o czym piszesz.
Ja też obeszłam już prawie wszystkich lekarzy, przeszłam przez tomografię, USG i takie tam. Nic nie tłumaczyło moich dolegliwości.
Moja sugestia - poszukaj mądrego psychiatry. Jak najszybciej. Nie czekaj, nie męcz się, ja doskonale rozumiem co czujesz. Jest to ciężka choroba duszy. Co z tego, że Twoje dolegliwości sa czysto psychosomatyczne, skoro uniemożliwiają Ci normalną egzystencję. Pomóż sobie. trzymaj się i życzę powodzenia :)