
uleczek1
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez uleczek1
-
Witam .Wlasnie skonczylam czytac MOJA NERWICA REPUBLIKA w zakladce wyzdrowiec jest wiele cennych informacji na temat nerwicy ,pozwolilo mi to doglebnie zrozumiec moj stan w jakim sie obecnie znajduje do tego stopnia ,ze wyszlam dzisiaj z domu, moze tylko na moment ale zawsze trzeba od czegos zaczac .Nie powiem ze nie czulam strachu,bo czulam, ale teraz staram sie zrozumiec moja nerwice i wiem ze nie zrobi mi ona nic zlego. Dziekuje Pani Jadwigospaczynska. P.s i przeczytam to jeszcze raz i jeszcze raz.
-
Agulinka postaraj sie myslec pozytywnie,wiem ze nie jest to proste ale musisz dla wlasnego samopoczucia . Zobaczysz bedzie lepiej,moze nie odrazu ale z czasem bol minie i przestaniesz zwracac na niego uwage.Trzymam kciuki ,rob cokolwiek zeby odwrocic uwage od bolu.Pozdrawiam.
-
Ale sobie pocwiczylam,tak sie zmeczylam ze pot mi ciekl wiecie po czym i czuje sie cudnie ,myslalam ze mi serce wyskoczy ale przeciez sport to zdrowie.
-
Witam.Moge wam tylko powiedziec z wlasnego doswiadczenia ze kiedy ja latalam po lekarzach z zawalami,bolami glowy,bolem brzucha,klucha w gardle,z rakiem pluc,glowy itp.to nawet kiedy wszystkie badania wyszly dobrze i tak w to nie wierzylam ze jestem zdrowa.Musialam calkowicie zmienic podejscie zdystansowac sie do tego,staralam kazda zla mysl zamienic na dobra ,pozytywna,na poczatku bylo mi bardzo trudno ale z czasem zaczelo dzialac. Teraz mam problem z wychodzeniem samej z domu i tu tez musze opracowac jakas strategie tylko jeszcze nie wiem jaka,chyba poprostu bede musiala sie zmusic.Pozdrawiam.
-
Agulinka1975 mnie tez zwolnili z pracy prawie rok temu ale jakos specjalnie sie nie przejelam , pewnie bylo mi przykro bo szef nawet nie potrafil powiedziec z jakiego powodu mnie zwolnil, ale to juz przeszlosc.Chodzi tu o to ze my nerwosy nie lubimy zmian, a kazda zmiana wiaze sie z czyms nowym i wywoluje w nas lek przed nieznanym.Wczoraj postanowilam ze nie bede uciekac przed lekiem,dam mu dzialac i wiecie co moze to jest jakies wyjscie ,nie wiem ,zobacze.Pozdrawiam.
-
Dziewczyny przeczytajcie sobie ten watek ,nie jest moj ale daje duzo do myslenia zanim zaczniecie brac tabletki zastanowcie sie. Oczywiście, jak zapewne większość z Was, mam również doświadczenia w „leczeniu” lęku lekami psychotropowymi. Owszem, lęku się nie odczuwa, ale tylko podczas brania leków, bo działają objawowo, a nie przyczynowo. Po ich odstawieniu, wcześniej czy później lęk wraca. Często jeszcze bardziej nasilony…Mam naprawdę doświadczenie w tym , co tu piszę (trzech psychiatrów i dwóch psychoterapeutów). Jeden z psychiatrów by mnie wykończył (anafranil). To dopiero psychoterapeuci „kazali” mi odstawić leki. I za to Im dziękuję. Jeden z Nich, kształcony m. in. w Wielkiej Brytanii, powiedział mi np., że tam, GDY LEKARZ PODA LEKI PSYCHOTROPOWE NA NERWICĘ, to może stracić prawo wykonywania zawodu. A u nas? Farmakologia to standard. Nie znam nikogo komu tylko farmakologiczne leczenie pomogło.
-
Wiecie co ja sie tylko nad jednym zastanawiam na jak dlugo po odstawieniu tabletek bedzie dobrze?Moze mi ktos odpowiedziec na to pytanie?
-
Ja jezdze raz w tygodniu od 1,5 miesiaca. Czy pomaga tego ci jeszcze nie moge powiedziec bo za krotko na nia uczeszczam,chociaz po wczorajszej wizycie czuje sie lepiej to wiem ze przedemna dluga droga.Tabletki tylko ziolowe i lokren na zbicie tetna.Za 50 minutowa wizyte place 60 zl.
-
Moze ona cos doradzi, tylko powiedz jaka jest woja sytuacja ,ze nie stac cie na prywatne wizyty, a u ciebie w miejscowosci nie ma terapelty.
-
Psycoterapeltka Sylwia Matraszek ul jaworowa 3 Pulawy tel 609129377 chyba przyjmuje prywatnie moze warto byloby zadzwonic i sie zapytac.
-
Rozumiem ze prywatne wizyty odpadaja?
-
Jesli nie daleko to moze warto byloby sprobowac moze tam jezeli u ciebie w miasteczku nie ma psychoterapelty.
-
Asie ile masz kilometrow do Lublina lub do Pulaw?
-
Asie, Aga ma swieta racje, wez sie do roboty ,poszukaj terapi,obwinianie siebie nic tu nie pomoze a tylko pogorszy twoj stan.Ja tez pochodze z malej miejscowoscia na terapie dojezdzam do pobliskiego miasta bo tam znalazlam terapelte ,przyznam ze calkiem przypadkiem.Asie nie trac wiary ,ktora jest tak nam potrzebna w walce z nerwica,nie poddawaj sie.
-
Witam.Czuje sie dzisiaj calkiem dobrze byc moze na to miala wplyw wczorajsza wizyta u terapelty.Zawsze balam sie brac silnych tabletek na nerwice bo mysle ze po odstawieniu ich byloby jeszcze gorzej, ale biore lokren na zbicie tetna,przepisal mi je kardilog wraz z lexotanem na nerwice lekowe ale jego nie biore bo sie boje.Dziewczynki mysle ze kiedys skoncza wam sie pomysly na nastepne chroby, albo tak sie do tego przyzwyczaicie ze przestaniecie zwracac na to uwage, tak jak to bylo w moim przypadku.Serce wali mocniej i szybciej bo jestesmy znerwicowani ,zestresowani nic w tym dziwnego przeciez .Na uspokojenie serducha a bilo nierownomiernie,szybko i mocno pomogl syrop na serce nie pamietam jak on sie nazywal ale to to samo co dopel hertz i kropelki nerwosol,sprobujcie moze i wam pomoze.Pozdrawiam.
-
Witam. Agulinko glowa bolala mnie bardzo dlugo ok roku moze i dluzej az wkoncu przestalam zwracac na to uwage i bol zniknal.Nigdy nie bralam zadnych tablet jedynie ziolowe takie jak validol,nerwosol, uwazam ze to nie jest wyjscie chociaz czasami bylo i jest tragiczne .Glowa czasami boli okropnie ale wiem, ze to tylko z powodu stresu i ze to minie tak samo jak i tobie.Wlasnie jestem po wizycie u swojej terapeltki i czuje sie dobrze a zawsze jade do niej z sercem na ramieniu i po co sie denerwowac przeciez nie ma czego sie bac.Pozdrawiam.
-
Ja jutro tez na terapie i tez nie bardzo mi sie chce.Karola, tak jak napisala Aga najlepsza jest romowa z osoba, ktorej mozesz zaufac.Sprobuj to naprawde pomaga.Pozdrawiam.
-
Witam wszystkich.Wiecie co i tak was podziwiam , ja zrezygnowalam ze studiow ,nie moglam wysiedziec na wykladach a jak pomyslalam o tym ze przed cala grupa bede musiala cos opowiedziec to az mnie zatykalo,wiec zrezygnowalam.Madziatko nie zwariujesz,ja tez kiedys tak mialam jakos samo przeszlo , caly czas sobie powtazalam ze przeciez jestem zdrowa nic mi nie jest to tylko nerwica.Zas teraz gdy juz wiem ze jestem zdrowa fizycznie pojawil sie lek przed wychodzeniem samej z domu,zastanawiam sie czsami czego jeszcze sie nie balam, przed czym bedzie nastepny lek a moze jak juz wszystkiego doswiadcze to wkoncu mina wszyskie obiawy i znowu zaczne zyc normalnie.
-
U mnie dzisiaj jakby troche lepiej moze dlatego ze,zbliza sie weekene i wiem ze bedzie przy mnie maz .W ogole to ostatnio mecza mnie jakies koszmary senne,caly czas sie z kims bije ,przed kims uciekam albo probuje sie z czegos wydostac czasami nawet mam wrazenie ze,nawet w czasie snu walcze z nerwica.
-
Czesc.Ewelinooo,czy mozesz powiedziec ile czasu trwala twoja terapia?ja poddalam sie terapi 1,5 miesiaca temu i dokladnie wyglada tak samo jak twoja.Na poczatku bylam troche zawiedziona bo troche inaczej to sobie wyobrazalam ale teraz wiem ze tak to powinno wygladac.Czy ty tez odczowalas lek przed wychodzeniem z domu?.
-
A wiec wbrew pozorm nie zastaniesz w gabinecie lezanki,przyciemnionych swiatel ogolnie filmowego klimatu.Wchodzac zastaniesz dwa krzesla, ktore czasami zmieniaja swoje ustawienie blizej,dalej,naprzeciwko siebie.Mysle ze ma to zwiazek z reakcia na zmiany takie bynajmniej jest moje odczucie.Po drugie to ja decyduje czy w danym momencie chce o czyms rozmawiac ,jezeli nie chce to mnie nie zmusza, to ty masz chciec.Opowiadam jej o swich lekach,obawach w jaki sposob reaguje na pewne sytuacje,kiedy pojawia sie lek jak go odczowam co wtedy mam ochote zrobic. Pomalu mi uswiadamia co bylo przyczyna mojego obecnego stanu ,powiem szczerze ze nawet nie zdawalam sobie z tego sprawy.Bedziemy rowniez wykonywac jakies cwiczenia ale jeszcze do tego nie jestem gotowa, to tak jak bys miala do odegrania jakos role.Tak na marginesie to nie oczekuje od niej natychmiastowej recepty na wyzdrowienie bo tak sie nie da, czasami terapia trwa miesiacami albo i latami ale wierze w to ze kiedys mi sie uda.Dlatego nie wachajcie sie poddac terapi bo tak naprawde tylko ona moze nam pomuc.Ja osobiscie zaluje ze tak pozno, bo dopiero po 8 latach sie na nia zdecydowalam.Nerwica jest jak drzewo im wieksze tym bardziej zakorzenione. Pozdrawiam.
-
Tyle sie napisalam i dupa!!! napisze jeszcze raz.
-
Witam.Ja tez musialam zrezygnowac ze studiow poniewaz ta okropna nerwica nie dala mi wysiedziec na wykladach,czulam jak z kazda chwila narasta we mnie uczucie leku i paniki.Od stycznia zaczynam prace i na sama mysl jak to bedzie z ta moja nerwica flaki mi sie przewracaja.Z jednej strony barzdo chce isc do pracy a z drugiej bardzo sie boje ale mysle tez pozytywnie ,ze wszystko bedzie dobrze i ze sobie poradze.Ja mialam juz chyba wszystkie mozliwe objawy nerwicy poczawszy od bolu glowy i wymyslaniu sobie roznorakich chorob ,paniczna obawa przed smiercia swoja i osob mi bliskich,lekiem przed zwariowaniem i zrobieniem komus krzywdy i wiele jeszce innych dlugo by wymieniac.Teraz jestem na etapie bania sie wychodzenia samej z domu ,czuje sie zle w supermarketach ,poczcie w miejscach gdzie jest ogolnie duzo ludzi.Casami nie mam sily juz walczyc ale jakos sie nie poddaje i mysle ze kiedys nadejdzie taki dzien i wszystko bedzie mozliwe .Pozdrawiam.
-
Witam.A co zrobic jezeli jestem sama w srodku miasta i czuje ze nadchodzi atak paniki ,jak wtedy sobie radzic ?,jak mam sobie wytlumaczyc ze wszystko jest ok?jakich slow uzyc ktore mnie uspokoja,gdzie sie wtedy schowac ,gdzie uciec?jak to pokonac?.Czasami mnie to wykancza ale sie nie poddaje caly czas walcze sama ze soba i pytam sie sama sienie gdzie jestem?, dlaczego sie zagubilam? i czy kiedys sie odnajde?.Nie chce zycia w kratke raz lepiej raz gorzej, chce sie cieszyc z zycia jak kiedys.Pozdrawiam.
-
Witam wszystkich.A ja dzisiaj czuje sie nawet dobrze tylko ze, jak tylko pomyslalam o wyjsciu z domu to odrazu zaczelam myslec o tym co bedzie jak mnie zlapie nerwica i to okropne uczucie leku i co skonczylo sie na tym ze siedze w domu .Ostatnio, to znaczy przez jakies dwa tygodnie wychodze z domu ale tylko w towarzystwie kogos bliskiego czuje sie poprostu bezpieczniej kiedy ktos jest przy mnie.Dzisiaj mam kolejna wizyte u mojej psychoterapeltki, wierze w to ze ktoregos dnia nastapi przelom i pozbede sie tej nerwicy raz na zawsze.Pozdrawiam.