Witam, z początku zaznacze ze mam jakies problemy z nerwami, dokonca nie jestem pewien co mi jest. Oto co mi dolega:
-wieczny ból głowy
-wiecznie drgające szczęki
-słaby wzrok, jakby przemęczony(prawie zawsze)
-złe samopoczucie
Te 3 pierwsze objawy(cholera wie czego) pojawiły się po silnych stresach są strasznie uciążlwe, nie przestaje mnie bolec glowa i nie przestają mi drgac szczeki, wzrok się polepsza ale rzadko. Podkreslam, ze moge byc w swietnym humorze a te dolegliwosci i tak mi doskwierają.
Nie wiem co myslec, czy to nerwica a te objawy ukazują się poprzez zaburzenia konwersji(jak to moj lekarz neurolog stwierdzil po 1szej wizycie) czy to wszystko z przyczyn czysto fizycznych.
Neurolog przepisal mi sulpiryd i bellergot, bellergot mial mi pomoc pozbyc się bólów
bellergot:
Preparat stosuje się pomocniczo w leczeniu stanów nerwicowych, w bólach głowy pochodzenia naczyniowego, nerwicy serca, nerwicy przewodu pokarmowego, bólach miesiączkowych, zaburzeniach różnych organów na tle nerwowym.
Za wszelką pomoc dzięki wielkie
Pozdrawiam!