Witacje jestem w wieku gimnazjalnym, a czuje sie jak bym juz jedna noga byl w grobie. W szkole nie mam problemow, mam kochajaca mnie rodzine, z pieniedzmi tez nie jest zle . Jednak od 2 mieseicy po powrocie z kina wszystko sie zmieniło.
kiedy wyszlismy z kina poczulem jakby otaczajacy mnie swiat w jakis sosob sie zmienił. Widzałem go jakos tak inaczej, dziwne sie czulem ( podczas senasu bylo ok). Lekarze i rodzice twierdza ze to wszystko to nerwy + hormony, a stało si e to nage gdyz zaczeły sie ferie i nerwy ,,puscily**.
No i od tamtej pory sie zaczeło. Od nastepnego ranka nie mialem na nic siły, nie wiedzałem co mam zrobic z wlasna slina i zaczalem pluc w szkole co mi sie nie zdarzało.
Od tamtego dnia z kazdym dniem bylo gorzej. od tamtego czasu chyba zaczalem sie nakrecac brobowalem wyszukac jakiesjs choroby w necie, zaczalem sie nakrecac. 2 razy przeszlo mi to i czulem sie tak w 70% normalnie, ale nie na dlugo ;/. do dzis czuje sie jakos inaczej . Tez 2 razy zrobilo mi sie maksymalnie dzwinie.
ani razu nie zemdlalem w zyciu i podczas tej choroby.
Moje objawy to
- bóle glowy,szyi, szytwnienie karku,
- z miesiac temu skoki cisnienai + mety w oczach i taki jak by padajacy snieg,
- bylem u okulsity( niby poczatki krotkowzrocznosci (nie wieze lekarzom;/),
- dretwienie nog takie jak by mrownienie czy cos, to dziwne bardzo to nie standartowe takie dretwienie,
- czuje sie ze nie mam pelnbej wladzy nad oragnizmem ( to w chuj dziwne, wydaje mi sie , ze informacie w moim mózgu czy gdzies sie tak jakby klucom mysle co innego i robie co innego np.chce powiedziec sorry mamo a mowie przepraszam mamo, tez z ruchami jest tak pdobonie,
- mam dosc zycia, ( juz troche przszlo),
- mrowienie karku i głowy ( uciazliwe bardzo) jak mowie cos dlugiego to wtedy mi jakos tak dziwnie slabo w glowie,
- czesto nie mam na nic ochoty, humoru,
- szum w uszach,
- jak wchodze do wody czuje sie maksymalnie zle,
- wiele lekow, ciagly strach,
- latwo mnie tearz wystraszyc jak bym był caly cas spiety,
- wydaje mi sie ze zaraz umre,
- nabrzmiałe podbrzusze czasami mnie tylko boli, jakies tak jak bym miał pecherz moczowy napiety czy cos ale jak lerze to nie widac ze jest wiekszy brzuch,
caly czas sie boje ze umre, albo ze strace wzrok, albo ze zostaine inwalida, ze mam nowotwor,
- wydaje mi sie ze niektore zeczy robie podswiadomie i dopiero jak sie ockne robie to juz swiadomie,
- kiedy zamykam oczy widze zdjecia kobiet (?)
-bole serca, mostku.
- nie pije , nie pale
- czasami miewam lekkie dusznosci i musze wstac i calymi plucami odetchnac,
- po uprawianiu sportu jest mi na jakis czas lepiej.
robione mialem
- ekg
- echo serca,
- krew mam dobra
Caly czas czuje sie fatalnie, Dla mnie teraz nawet pisanie w zeszycie wydaje sie inne, Jak byłem maly robilo mi sie jasko przed oczasmi i jakby tak slabo w glowie jak teraz, ale tylko na chwile i trwalo to z 10 sekund.
NIe wiem uspokujcie mnie moze, chodze do psychologa, pomaga mi ale to za malo. Powiedzcie czy mam jakas chorobe, czy choc cos przypuszacie nie wiem sam ;/ Czasami jestm mi w miare dobrze , jeszcze jak ruszam oczami czasami to tak jakby jakis gaz mial w nich i jakos tak sie inaczej nimi ruszało.