Witam, moja wada to wypadanie płatka zastawki mitralnej. Po ostatnim badaniu echo kardiolog powiedział, że powinnam się zoperować bo powiększyła się niedomykalność. Trochę się boję... Słyszałam, że możliwe są zabiegi naprawy zastawki bez otwierania klatki piersiowej, poprzez dotarcie do niej drogą naczyń krwionośnych. Podobno po kilku dniach można już opuścić szpital, no i nie ma dużej blizny. Może ktoś z forumowiczów miał taki zabieg? Ciekawa jestem, jak to wygląda w praktyce, no i gdzie się takie zabiegi wykonuje. Będę wdzięczna za wszelkie informacje :)