Zadaję sobie to pytanie ciągle. kiedy sie zestresuje to bardzo dobrze sie czuje jakby wszytskie zło spłyneło ze mnie odchodzą mi wszytskie obawy, lęki , pustka ale szkoda tylko ze taki stan trwa krótko bo od kilkunastu minut do kilku godzin, a później znowu wracają przygnebiające myśli i negatywne spostrzeżenie na świat. ogólnie to choruje na nerwice obsesyjną i kiedy jestem po stresie to wszystko mi mija i czuje sie jak bym mógł przenosić góry hehe.
czy ktoś mi powie dlaczego tak sie dzieje i czy ktoś z was to ma ? pozdowionka