Skocz do zawartości
kardiolo.pl

alowy

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia alowy

0

Reputacja

  1. witam wszystkich! jestem nowy na tym forum i nie wiem czy dobrze trafie z wątkiem . chcialbym prosic o rade!moze na początek krotka historia.Okolo dwoch lat temu umarl mi ojciec na serce (chorowal 25 lat i pierwszy zawal mial w wieku 37lat) . Tydzien po pogrzebie zaczely sie u mnie problemy z sercem choc do tej pory nigdy ich nie mialem .Zarejestrowalem sie na prywatna wizyte u kardiologa i zrobil mi ekg i nic mi na nim zlego nie wyszlo i powiedzial ze to na tle nerwowym po smierci ojca. i tak to sie nakrecalo i rozrastalo przez ten okres dwoch lat az do dzis.Praktycznie moze zycie sie rozlecialo.Przez caly ten okres przerobilem wszystkich lekarzy ,tomograf kilka razy kardiolog .chodzilem do psychiatry do psychologa i nic. moj problem polega na czestoskurczach czyli jak mniemam szybkim tetnie. moje tetno w ciagu dnia to okolo 90-100 uderzen w nocy tez bije ale nie az tak jak rano wstaje to raz mam 61 a raz 74 . Bylem ostatnio u naprawde bardzo cenionego i dobrego kardiologa we wroclawiu doc.Molęda z Wojskowego szpitala WSK4 i zrobil mi ekg ktore nic nie wykazalo i usg serca ktore pokazalo calą prawde tj: Pisze to co mam we wnioskach :Hyperkineza lewej komory z upośledzeniem funkcji rozkurczowej lewej komory(zaburzenia relaksacji miesnia ) i nadciśnieniem dynamicznym.Łagodne wypadanie platka zastawki mitralnej z hemodynamicznie nieistotna dysfunkcją. Leczenie : lokren 20 2x1/2 ,Lexotan 3 ,magnez i krople nasercowe. po wzieciu cwiartki lokrenu 20 serce zwolnilo mi z 90 do 55-60 i czulem sie swietnie ale na drugi dzien balem sie brac kolejną dawke a i tak wziąlem ja inna niz przepisal mi lekarz,balem sie ze serce mi sie zatrzyma .Wiem ze to glupie ale po smierci ojca ja czuje sie zywym trupem.mnie takjakby juz nie ma.Czekam tylko kiedy bog zabierze mnie do ojca. Prosze o rade czy mam brac te tabletki bo one pomagają tylko ze slyszalem ze mozna sie od nich uzaleznic ze dawki ktore bede bral przestaną dzialac i trzeba bedzie zwiekszac dawki . NA koniec to co powiedzial mi lekarz to ze z tego moge wyjsc przy pomocy tabletek i przestac je brac po 14 dniach i zyc normalnie. Prosze o rade bo ja juz naprade nie potrafie z tym zyc. z powazaniem Alek
×