Witam wszystkich.
Mama mojego bliskiego znajomego parę dni temu dostała udaru mózgu. Wezwano pogotowie, kiedy ją zabrali normalnie kontaktowała i było coraz lepiej. W karetce jednak cos sie stało, stan się pogorszył i zapadła w śpiączkę. Wyryto krwiaka, który pękł i wywołał on rozległy krwotok wewnętrzny.
Lekarze uważają ze szanse na wyjście ze śpi śpiączki są znikome, a jeśli uda się to czeka ją całkowity paraliż wszystkich kończyn.
Znajomy jest całkowicie załamany, nie wiem jaki sposób mu pomóc.
Czy ktos z Was spotkał sie może z podobnym przypadkiem???? czy sa sa szanse na pwrót do zdrowia???????????